Jody Grind to brytyjski zespół grający progresywnego rocka.
W latach 1969-1970 wydal dwa albumy studyjne po czym uległ rozwiązaniu i
zapomnieniu. Albumy te są ogólnie oceniane dobrze, a za lepszy z ich uważa się
ten pierwszy. Najbardziej znanym członkiem tej grupy był na pewno basita Luis
Cennamo znany później m.in. ze współpracy z Illusion, Steamhammer,
Rennaissance, Armageddon, Colosseum i The Herd.
Album „One Step On” miał do chwili obecnej 16 wydań: 8
winylowych i 8 kompaktowych. Głównym nagraniem tego albumu jest oczywiście
tytułowa suita. Pierwotnie na winylu wydała go brytyjska wytwórnia
Transatlantic Records w 1969 r. O dużej popularności tego albumu w chwili
wydania świadczy to, że tego samego roku wydano go także w Stanach
Zjednoczonych, Australii i Francji, a w 1970 r. również w Niemczech. Jednak
pech, czy nieco staromodne brzmienie sprawiły, że przez następne 25 lat album
ten nie był wznawiany. Z tego powodu automatycznie dotarcie do niego zostało
bardzo utrudnione.
Do jego renesansu przyczyniło dopiero jego wydanie na płycie
kompaktowej przez niemiecką wytwórnię Repertoire Records w 1995 r. Następnego
roku wznowiła go także inna niemiecka wytwórnia specjalizująca się w wydawaniu
rzadkich płyt - Green Tree Records. Co ciekawe album ten w wersji na CD miał
także dwa wydania nieoficjalne: jakby bardziej oczywiste rosyjskie (2000 r.) i
znacznie mniej oczywiste szwedzkie (2015 r.). Obecnie najbardziej dostępnym i
popularnym wznowieniem tej płyty jest europejskie wydanie Esoteric Recordings z
2016 r.
Mnie udało się odkupić kiedyś z drugiej ręki (ale oczywiście
w idealnym stanie) włoskie wydanie tego albumu przygotowane przez wytwórnię Akarma
w 1999 r. Podobnie jak Repertoire wytwórnia Akarma specjalizuje się w wydawaniu
rzadkich zapomnianych płyt. Przy reedycji tego albumu zastosowano format Mini
Vinyl Replica tak ceniony przez kolekcjonerów płyt.
Jednak pomimo tego że płytę tę wydano w formie tekturowego
albumu wiernie odtwarzającego pierwotne winylowe wydanie, to jednak fanatyczni
miłośnicy formatu Mini Vinyl Replica cenią go znacznie mniej niż podobne
japońskie wydanie tej płyty. Na tę niższą ocenę na pewno wpływu nie ma sama
płyta CD, która jest bardzo dobrze nagrana, a nieco bardziej toporne wykończenie
całości tego wydawnictwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz